Przejdź do głównej treści Przejdź do wyszukiwarki

21 listopada - DZIEŃ PRACOWNIKA SOCJALNEGO

Utworzono dnia 21.11.2014
Czcionka:

Pracownik socjalny – zawód czy powołanie

Zastanawiając się nad zawodem pracownika socjalnego zadajemy sobie pytania o sens tej pracy o jej celach, o motywacji, o jej problemach i radościach, oraz tym co zdecydowało o jej wyborze. Przemyślenia dotyczące zawodu pracownika socjalnego dedykuję więc tym wszystkim którzy myślą o jego wyborze, tym którzy już wybrali, tym którzy pracują oraz Tym którzy marzą o jego zmianie. Zastanówmy się wspólnie, co decyduje o tym, że być pracownikiem socjalnym to dla niektórych po prostu zawód, dla niektórych droga życia a inni zaś czują się zawodowcami z powołania. Wybierając zawód wielu z nas bez przemyślenia rzuca się na głęboką wodę, niektórzy nie mają innego wyjścia czy możliwości a inni widzą dla siebie tylko taką drogę. Część młodzieży wybiera szkoły dla pracowników socjalnych tylko dlatego, że nie mają innego pomysłu na przyszłość, że ta droga kształcenia wydaje im się najłatwiejsza albo w pobliżu swego miejsca zamieszkania nie znaleźli "nic lepszego" od tego kierunku. Niektórzy w trakcie nauki mimowolnie zaczynają naprawdę interesować się zawodem. Inni na zawsze będą odczuwać w stosunku do tej profesji obojętność albo niechęć. Myślę jednak, że dla znakomitej większości z Nas – pracowników socjalnych, wybór zawodu podyktowany był chęcią pomagania innym. Początki pracy zawodowej kojarzą się ze zmianą trybu życia, ze spełnieniem, z dorosłością. Młodym kojarzy się z wejściem w nowy etap życia, z pierwszymi zarobionymi pieniędzmi, a nam pracownikom socjalnym zawsze kojarzyć się będzie z chęcią zmienienia świata na lepszy, bardziej przyjazny i zrozumiały. Pragniemy stać się fachowcami w pomaganiu. Spotykamy ludzi, którzy zmagają się z różnymi, nie rzadko bardzo trudnymi problemami. W tym zawodzie polem działania jest jednostka i społeczność. Niczym chirurdzy rozpoczynamy pracę na żywym organiźmie. Popełnianie błędów w skutek niedoświadczenia, może nieść ze sobą negatywne konsekwencje. Praca socjalna jest pracą ogromnie trudną i pochłaniającą konsekwentnie tych, którzy się jej poświęcają. Wiele osób czuje jednak prawdziwe powołanie do zawodu pracownika socjalnego. Duża grupa osób wybierając profesję pracownika socjalnego kieruje się pobudkami etycznymi , a ponieważ kwestie etyczne są w tym zawodzie niezwykle ważne to budują one odczucie powołania do pełnienia zawodu pracownika socjalnego. W serca wychodzących ze szkół idealistów czasami wkrada się niepokój. Praktyka pracy wygląda bowiem jakoś inaczej niż to, czego uczyli się w szkole. Zaczynają więc zadawać sobie następujące pytania: Co to właściwie za zawód: pracownik socjalny? Jako pracownicy socjalni stoimy gdzieś pośrodku między wieloma innymi zawodami mamy w sobie trochę z psychologa, psychiatry, pedagoga, prawnika, lekarza lecz nie jesteśmy żadnym z nich. Może powinniśmy się przekwalifikować póki jeszcze czas? Może w rzeczywistości nie jesteśmy wcale potrzebni? Społeczeństwo i tak patrzy na nas z góry . Te wszystkie rozterki są symptomami bardzo niebezpiecznego problemu który wszyscy znamy pod nazwą zespołu wypalenia zawodowego – a w tym przypadku wiąże się z bolesnym uświadomieniem sobie (przez osoby pomagające), że nie jesteśmy w stanie już więcej pomóc ludziom dla których pracujemy, że nie możemy dać im więcej z siebie i całkowicie zużyliśmy swoje siły. Na wypalenie zawodowe narażone są wszystkie osoby zaangażowane w pracę z ludźmi i na rzecz innych ludzi. Bogactwo interakcji, konieczność empatii, długotrwały stres powodują, że stopniowo dochodzi do wyczerpania fizycznego i psychicznego. Problem wypalenia zawodowego będzie zawsze dotyczył osób niosących pomoc, jednak pracownicy socjalni muszą przekonać się, że są każdemu społeczeństwu bardzo potrzebni - wręcz niezbędni! To, co nazywamy społecznością ludzką można porównać do żywego skomplikowanego organizmu, jego prawidłowe funkcjonowanie wymaga wiele wysiłku, pracy i dbałości o każdą jego część – a zepsuć go jest łatwiej niż się przypuszcza. Pewne zawody w sposób szczególny powołane są do pilnowania, aby delikatna i rozbudowana konstrukcja społeczeństwa nie chwiała się. Do takich profesji należy zawód pracownika socjalnego. Nie martwmy się więc że nie jesteśmy nobliwymi prawnikami, szanowanymi lekarzami czy psychologami. Doszukajmy się niezwykłości i niepowtarzalności w tym co robimy bo przecież jesteśmy chirurgami społeczeństwa i fachowcami w pomaganiu. Dobry pracownik socjalny musi być wszystkim po trosze: prawnikiem, psychologiem, lekarzem, spowiednikiem, psychoterapeutą, socjologiem... Praca socjalna ma za zadanie rozwiązywać problemy społeczeństwa, ze szczególnym uwzględnieniem jego najsłabszych, najgorzej radzących sobie członków. Kłopot w tym, że w miarę upływu lat i dziesięcioleci zakres kryzysów i trudności, z którymi ma poradzić sobie praca socjalna nie maleje, ale rośnie. Do stałych, znanych problemów, takich jak bezrobocie, bezdomność, niezaradne socjalnie rodziny - dochodzą nowe: zażywanie narkotyków, przemoc ze strony młodzieży, zagrożenie dzieci i młodzieży przez przemoc (również seksualną), niezbędność opieki socjalnej, a nie tylko medycznej nad chorymi, pojawiająca się coraz częściej również w Polsce kwestia uchodźców. Pracy jest coraz więcej. Czasem nie wiadomo, od czego zaczynać, za co brać się najpierw. Czasami więc zapracowani i zmęczeni zawodem i powołaniem siadamy i teczka po teczce analizujemy swoje rodziny robiąc sobie „rachunek sumienia”. Każdej z rodzin pomogliśmy ale czy dla każdej wystarczyło nam czasu ? czy wykorzystaliśmy wszystkie możliwości ? czy mogliśmy zrobić więcej lecz kosztem rodziny przeznaczyliśmy czas na dodatkowe zadania zlecone lub na dodatkową pracę tzw „papierkową”. Pomyślmy ile razy wyrzucano nas drzwiami żeby wejść oknem, ile razy trafialiśmy na ludzi którzy siłą wydrzeć nam chcieli nasze ideały a nam się udało je zachować, ile razy problemy rodzin wracały razem z nami do domu a my jak to przecież zwykli ludzie próbowaliśmy żyć bez nich. Tego nie da się policzyć, bo przecież każda sprawa jest inna, problemy rodzin chociaż z pozoru takie same, muszą być rozwiązywane w sposób indywidualny. Cieszy mnie fakt, że jednak udaje się osiągnąć zamierzone cele, że uporem można zmusić ludzi do działania. Wiele razy stajemy się rozjemcami w konfliktach małżeńskich i rodzinnych, Świętymi Mikołajami dla dzieci, osób starych i samotnych. Pracownik socjalny, dla którego praca socjalna jest czymś więcej, niż tylko wykonywaniem określonych obowiązków w zamian za określoną zapłatę, bez wątpienia osiągnie sukces. Będzie to jednak sukces specyficzny, polegający przede wszystkim na satysfakcji moralnej płynącej ze świadomości skutecznej pomocy ludziom potrzebującym. Pod względem materialnym pracownik socjalny stoi i chyba zawsze będzie stał na pozycji słabszej niż przedstawiciele wielu innych zawodów. W realizacji roli zawodowej pracownika socjalnego obecne są wciąż wartości i działania tożsame z powołaniem: gotowość do niesienia pomocy i pochylanie się nad ludzkim nieszczęściem. Satysfakcja wiąże się z poczuciem sukcesu. Wymiar tego sukcesu może być bardzo indywidualny. Dla każdego może on oznaczać coś innego. To właśnie dążenie do sukcesu dodaje nam skrzydeł do działania i przynosi satysfakcję z tego co robimy. Jak ogromną satysfakcję przynosi wykonywanie tego zawodu może wiedzieć tylko pracownik socjalny. Na koniec trochę humorystycznie : Gdyby Marek Grechuta był pracownikiem socjalnym pewnie tekst jego piosenki noszącej tytuł „Niepewność” brzmiałby zupełnie inaczej : Gdy cię nie widzę, nie wzdycham, nie płaczę, Nie tracę zmysłów, kiedy cię zobaczę; Jednakże gdy cię długo nie oglądam, Czegoś mi braknie, kogoś widzieć żądam; I tęskniąc sobie zadaję pytanie: Czy to jest zawód? czy to powołanie?

Pogoda

Kalendarium

Lista wydarzeń w miesiącu Kwiecień 2024 Brak wydarzeń w tym miesiącu.

Imieniny

Licznik odwiedzin:

W tym tygodniu: 28

W poprzednim tygodniu: 128

W tym miesiącu: 349

W poprzednim miesiącu: 438

Wszystkich: 32301